Pod koniec stycznia rozgrodzono część płotu zagrody kwarantannowej w Woli Michowej w Bieszczadach, dając przebywającym tam żubrom możliwość wyjścia na wolność. Dwie szwedzkie samice z Eriksbergu i dwa byki z ośrodka w Mucznem, będące w świetnej formie, szybko połączyły się z grupą dzikich żubrów, kręcących się od dłuższego czasu w pobliżu. Jak wynika z odczytów nadajników GPS, w które zaopatrzone są świeżo wypuszczone osobniki – wszystkie razem kręcą się wokół zagrody i chętnie wciąż korzystają z wykładanej tam dla nich karmy.

Brama do zagrody z miejscem karmowym była już zresztą wcześniej wyłamywana przez jednego z dzikich byków, który miał apetyt na siano i pożywny granulat. Na jednym z załączonych zdjęć widać zniszczony płot, a także wyraźne ślady ocierania się żubra o wrota stodoły podczas prób dostania się do środka – tam trzymane są ulubione buraki…

Obecnie zwierzęta wciąż przebywają w sąsiedztwie zagrody, nie oddalając się na więcej niż 3 km i wracając do „stołówki”. Odbyły wycieczki na Krąglicę (943 m n.p.m.) oraz podeszły na północ, pod Przełęcz Żebrak. W stadzie są też inne zaobrożowane żubry, więc dokładny monitoring stale trwa.

Zdjęcia i mapa: Maciej Januszczak ze Stacji Badawczej Fauny Karpat PAN w Ustrzykach Dolnych.

Na mapce pokazano trasy przemieszczania się Endory – ale dane od innych żubrów są bardzo zbliżone.