Żubry z Żedni mogą wyjść na wolność
Dzisiaj rano w dwóch miejscach – od strony lasu i od strony łąk – otwarto zagrodę aklimatyzacyjną w Nadleśnictwie Żednia, w której od kilku miesięcy przebywała grupa 8 żubrów przygotowywana do wypuszczenia. Mogą więc już wyjść na wolność, lecz do późnego popołudnia (gdy podajemy tę informację) nie skorzystały z tej możliwości. Pracownicy nadleśnictwa, którzy czuwali nad zwierzętami sądzą, że żubry poczekają do godzin nocnych i wtedy opuszczą swój dotychczasowy dom. Mają też nadzieję, że nie powędrują zbyt daleko, bo celem jest utworzenie nowego stada w Puszczy Knyszyńskiej, właśnie na tym obszarze.
Każdy krok grupy będzie monitorowany dzięki obrożom z nadajnikami GPS, które założono najstarszej samicy i jedynemu bykowi. Żubry te mają też już swoje imiona: KARPINA i KALITNIK, rozstrzygnięto bowiem konkurs ogłoszony w marcu przez Nadleśnictwo Żednia. Jury wzięło pod uwagę 173 propozycje – imiona miały zaczynać się na KA, nie widnieją też jeszcze w Księdze Rodowodowej Żubrów. Oba wybrane imiona wiążą się i z regionem, i z lasem. Kalitnik to nazwa niewielkiej osady w Puszczy Knyszyńskiej, a karpiną nazywa się podziemną część drzewa po jego ścięciu, wraz z pniakiem.
Zdjęcia z dzisiejszego uwalniania żubrów: Michał Kość (Agencja Wschód) i Nadleśnictwo Żednia, obrady jury – Elżbieta Strucka